– Spróbujemy wspólnie ze starostwem nowosolskim znaleźć rozwiązanie problemu toksycznej hałdy na terenie byłego „Dozametu” w Nowej Soli. Prowadzimy już rozmowy wspomagające starostwo w rozwiązaniu tego problemu, mamy też propozycję zmierzającą do jak najszybszego uzyskania efektu ekologicznego – zadeklarowała Małgorzata Szablowska, Lubuski Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska.
Kolejne spotkanie w sprawie możliwości rozwiązania problemu lubuskiej bomby ekologicznej odbyło się w poniedziałek 7.10.2013 r. w siedzibie Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Zielonej Górze.
W spotkaniu zaproponowanym przez WIOŚ udział wzięli przedstawiciele starostwa nowosolskiego – wicestarosta Barbara Wróblewska, Mariusz Graczyk – inspektor Wydziału Budownictwa i Ochrony Środowiska starostwa w Nowej Soli. Wojewodę Lubuskiego reprezentował Grzegorz Dłubek – dyrektor Wydziału Gospodarki Nieruchomościami Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego. WIOŚ reprezentowali: Małgorzata Szablowska – Lubuski Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska, Wojciech Konopczyński – zastępca Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska, Marek Demidowicz – kierownik delegatury WIOŚ w Gorzowie oraz Andrzej Uchman – naczelnik wydziału inspekcji WIOŚ oraz Dariusz Łochowski – radca prawny WIOŚ.
Propozycja wsparcia działań zmierzających do usunięcia toksycznej hałdy z centrum Nowej Soli złożona przez lubuski WIOŚ Starostwu Powiatowemu w Nowej Soli zmierza do jak najszybszego jej usunięcia i przewiezienia na składowisko odpadów niebezpiecznych. Taka ścieżka działań wynika z faktu, że stan prawny terenu zajmowanego przez hałdę uniemożliwia przejęcie go na skarb państwa. Służby wojewody lubuskiego ustaliły, że ogłoszenie upadłości przez firmę oraz obciążenia hipoteczne na nieruchomościach stanowią formalną przeszkodę, znacznie ograniczającą możliwość zastosowania procedur wynikających z przejęcia terenu.
WIOŚ w Zielonej Górze proponuje rozważenie formalnych i technicznych możliwości przewiezienia hałdy na składowisko odpadów niebezpiecznych na terenie województwa. Zwłaszcza że we wstępnych rozmowach inspekcja uzyskała deklarację uzyskania nieodpłatnego merytorycznego i eksperckiego wsparcia w ocenie technicznej takiego przedsięwzięcia.
W trakcie roboczego spotkania omawiano również możliwości sfinansowania przedsięwzięcia realizowanego według pomysłu WIOŚ. Mogłoby się to odbyć w ramach pożyczki ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej na likwidację tykającej „bomby ekologicznej” jaką jest niewątpliwie zalegająca hałda. Działania powiatu nowosolskiego w negocjacjach z NFOŚiGW w tym zakresie wsparłby również Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska.
– Chcemy szybko i skutecznie rozwiązać problem i podjąć konkretne działania. Ewentualne konsekwencje dalszego zaniechania będą miały istotne skutki: zarówno ekologiczne, bo zagrożenie stanu środowiska jest tu ewidentne, a także finansowe, bo koszty za późno przeprowadzonych działań mogą być znacznie większe – podkreśla Małgorzata Szablowska.
– Problem rzeczywiście jest złożony. Ale oprócz rozstrzygania skomplikowanych dziś formalnych procedur w sprawie musimy mieć na uwadze ciągle występujące duże zagrożenie ze strony tej tzw. „bomby ekologicznej” na środowisko i dla ludności blisko 40 tys. miasta Nowej Soli. Na problem musimy patrzeć z punktu widzenia ochrony środowiska i konieczności osiągnięcia określonego efektu ekologicznego. Dziś jest to priorytetem w naszym działaniu – zaznaczył również zastępca Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska Wojciech Konopczyński.
– Przedłużające się w czasie magazynowanie odpadów na hałdzie stanowi duże zagrożenie dla najbliższego środowiska. Istotnym czynnikiem jest wypłukiwanie odpadów grożące zanieczyszczeniem środowiska gruntowo-wodnego. Wyniki naszych badań wymywalności wskazują, że warunkach rzeczywistych następuje silne zanieczyszczenie spływających po wierzchowinie hałdy wód opadowych odpadami infiltrującymi do gruntu i wód podziemnych. Możemy mieć do rozwiązania dwa problemy: likwidację hałdy oraz rekultywację zanieczyszczonego terenu pod nią – dodał naczelnik wydziału inspekcji Andrzej Uchman.